Boo

Stawiamy na miłość.

© 2024 Boo Enterprises, Inc.

Jakub
Jakub

9mies.

INFJ

Byk

2
1

Ujawnienie

Wstałem do papieru i zacząłem pisać Otworzyłem umysł na ujawnienie Zajrzałem w głąb i zacząłem czytać Czytać na głos wewnętrzne pragnienie Dotąd niewypowiedziane Teraz kartka słowa odczytuje Wcześniej niezapisane A jednak tusz litery kreuje Treść niepożądana, choć miła Bardziej uporządkowana, choć się wiła Lecz nie powinna mieć miejsca A jednak miejsce wciąż swe zajmuje Nie powinna chcieć więcej Mimo to trochę otrzymuje Karmię ją, to wina moja Cierpię ją, to kpina chora A przecież było mi zakazane Głęboko przeze mnie schowane Na dnie, zakopane przez inne myśli Tyle że inne myśli równać się nie mogą Nie idą z tą samą trwogą, nie mają tej powagi Pozornie podobne, lecz nie mają tej magii Nie mogą się równać z tej myśli wielkością A co dopiero z jej istoty wspaniałością Próbowały jedynie ją przysłonić, nie dały rady Nawet ja chciałem ją przegonić, tylko moje wady One mnie przywiązują i wciąż na cierpienie skazują Odpuścić nie pozwalają, choć tak należy Chciałbym tylko spokoju, nie pozwolą Katować mnie będą, zasłaniać się wolną wolą A jaka ona wolna, gdy zniewala I niezależnie od chęci nie puszcza Smycz nigdy nie staje się dłuższa To tylko iluzja, którą zawsze próbujesz przełamać Ile nie próbujesz się starać wracasz na początek Jedyna różnica to więcej żalu, większy wrzątek Który się na twą duszę wylewa Tylko z tego bólu dusza śpiewa Zjada to nieubłaganie od wewnątrz Więc chęć jest wyrzucić w końcu ból na zewnątrz Ale może to mieć swoje konsekwencje Jedne pozytywne, rozkwit myśli, wyzwolenie Drugie negatywne, blokada dostępu, pogrążenie W szachu trzyma ta sytuacja Pożądany styl na wyjście - gracja Lecz prognoza mówi, że tak się nie da Za pierwszym razem była bieda Tak, prawda, szybko zduszona Maska wyjęta i założona Lecz co po masce, gdy rozpacz pod spodem Co prawda inny człek ją nosi, inny model Ale z tej samej marki, wady te same Co z tego że rozwój nastąpił i plusów narosło Nic z tego że chwasty wyplemił i zmienił motto Nic, bez wiary w samego siebie Wiarę ma tylko w nie-samego siebie I ot ci dopiero paradoks dam Że odpowiedni nie będzie, dopóki sam A sam będzie, dopóki nieodpowiedni I wniosek jaki wypływa z tej spowiedni?

4

0

Komentarz

Społeczność Wiersze

Społeczność wiersze, czat i dyskusje.

DOŁĄCZ TERAZ

57 DUSZE

najlepsze
nowości

Brak komentarzy!

Poznaj Nowych Ludzi

20 000 000+ POBRAŃ

DOŁĄCZ TERAZ