Ludzie którzy pokonali trudności

Question

Jakie macie nastawienie gdy ktoś mówi wam, że udało mu się wyjść z dołka? Np. Wyleczył się z depresji, schudł kilkadziesiąt kilo, wyszedł z ciężkiej choroby lub powrócił do sprawności po wypadku? Wyszedł z pokoleniowej biedy? Czy taka osoba wzbudza wasz podziw, czy też sprawia, że boicie się wchodzić z nią w relacje, bo problemy mogą powrócić?

Shrike · Accepted Answer

Lol? We mnie niepokój wzbudza ktoś, kto jeszcze po doopie od życia nie dostał. Bo o takiej właśnie osobie nie wiesz, jak zareaguje- odbije się od dna, czy złoży jak harmonijka?

A nie ma co się czarować, niezależnie od ilości "goodvibez" i pozytywnego myślenia, każdy prędzej czy później, w ten czy inny sposób od życia po doopie dostanie.

Osoby, które wykazały życiową "sprężystość" uważam za silne. Te, które nie miały okazji? Chgw, nawet one same jeszcze nie wiedzą ;)

Michał · Answer

Wyszedł z pokoleniowej biedy i wzbudza niepokój? Schudł i wzbudza niepokój? Większy zdecydowanie niepokój wzbudzają u mnie biedacy i tuczniki, niż ludzie, którzy pokonują własne słabości.

Krzysztof · Answer

Szacunek za to że walczą mimo wszystko z własnymi trudnościami i nie poddają się.

Niepokój natomiast wzbudzają u mnie ludzie z podejściem "jakoś to będzie", lekkoduchy, nie myślący do przodu, rozrzutni. Gdy się noga podwinie obwiniają wszystko tylko nie siebie za swoją głupotę.

SillyGreenTurtle · Answer

Wydaje mi się, że to zależy od rodzaju dołka, który człowiek przebył. Jeżeli to było coś na poziomie psychiki, to jest dużo większy strach, że wróci, niż na poziomie innych okoliczności. Strach nie zaprzecza wcale podziwowi czy docenianiu takiego człowieka, można czuć jedno i drugie.

Michał · Answer

A to z depresji można się wyleczyć? Pierwsze słyszę.

Szczerze mówiąc nie znam takich ludzi osobiście (może poza chudnięcie). Także trochę podziwiam a trochę nie dowierzam.

Ludzie którzy pokonali trudności

Społeczność Romance

Wyszedł z pokoleniowej biedy i wzbudza niepokój? Schudł i wzbudza niepokój? Większy zdecydowanie niepokój wzbudzają u mnie biedacy i tuczniki, niż ludzie, którzy pokonują własne słabości.

Szacunek za to że walczą mimo wszystko z własnymi trudnościami i nie poddają się. Niepokój natomiast wzbudzają u mnie ludzie z podejściem "jakoś to będzie", lekkoduchy, nie myślący do przodu, rozrzutni. Gdy się noga podwinie obwiniają wszystko tylko nie siebie za swoją głupotę.

Podobne Posty

Man want 1 thing and it's disgusting x_x

Poranne pogaduszki

Prawda 😏😁😂

Szczery Karol

Spontaniczny Marcin (edytowany)

Gdy za bardzo się podekscytujesz